no to najpierw modelina.. tak spodobały mi się prace koleżanek blogerek, te filiżaneczki, torciki i inne,ze postanowiłam spróbować. Trochę warunki miałam spartańskie, bo w pracy tworzyłam. Zamiast wałka butelka, zamiast piekarnika garnek z gotującą się wodą i nożyk do tapet :) niestety gotująca się woda nie służy zbytni tym delikatnym elementom z modeliny, bo są za duże drgania.
No ale pokażę to co wyszło
no a teraz coś z piórek i standardowej biżuterii oczywiście w kolorze pomarańczowym :)
cudowności Basiu!!!
OdpowiedzUsuńale smakowita biżuteria :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda tak realnie że aż ślinka cieknie, super!
OdpowiedzUsuń