25 października, 2012

słoń na szczęście

moj pierwszy słoń , robiony na szybko, bo czasu nie było, uszy nie takie jak powinny być nawet zdjęcia dobrego nie było czasu zrobić, teraz jest już w Niemczech i czeka aż babcia wyjdzie ze szpitala.


a to kolejne zamówienie



a w tym tygodniu robię co innego, ale tego akurat nie da się pokazać na blogu:) robię wino, jak co roku o tej porze, z winogron

2 komentarze:

  1. O jejku, słonik przecudny, bransoletki piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny słonik wygląda rewelacyjnie a bransoletki piękne , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń